Użytkowe poddasze to często od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu metrów. W nowo zaadaptowanej przestrzeni można stworzyć domowe biuro czy dodatkową sypialnię.
Zagospodarowanie poddasza wiąże się z odpowiednim przygotowaniem i zazwyczaj wymaga konsultacji z architektem. Prace muszą zostać zgłoszone do urzędu gminy, dlatego na cały proces należy zarezerwować więcej czasu. W połączeniu z samym remontem nie jest to tania inwestycja, jednak dla wielu osób dodatkowe 20–40 metrów kwadratowych jest tego warte.
Poddasze można zaadaptować i wykorzystać na wiele sposobów. Często jest to dobre miejsce na dodatkową sypialnię dla gości, biuro domowe, salę zabaw dla dzieci, bibliotekę z wygodną kanapą czy miejsce na „twórczy nieład”. Dodatkowa przestrzeń może znacznie podnieść komfort mieszkania i zwiększyć ogólny metraż o kilkadziesiąt metrów kwadratowych. Wiele osób marzy o sypialni z efektownymi skosami. Taki pokój na ostatnim piętrze to także większa prywatność. Poddasze pozwala na aranżację przytulnej i stylowej przestrzeni dostosowanej do własnych potrzeb. Na początku warto zacząć od dokładnego obejrzenia miejsca i sporządzenia kosztorysu. Najlepiej skonsultować się z profesjonalną firmą budowlaną lub architektem. Specjaliści określą czy przebudowa jest możliwa, pomogą w uzyskaniu niezbędnych pozwoleń i zgłoszą plan przebudowy. Takie dokumenty są potrzebne, jeżeli remont zmieniłby zewnętrzny wygląd budynku – przykładowo, jeżeli obejmuje wstawienie nowych okien lub lukarny. Architekt pomoże także określić, czy strop wytrzyma obciążenie. Ze względu na złożoność procesu trzeba się przygotować na to, że w zależności od stanu poddasza przekształcenie go w przestrzeń użytkową może pochłonąć kilkadziesiąt tysięcy złotych. Za sam projekt u architekta zapłacimy minimum 1500 zł, a wstawienie okna dachowego to koszt od 2000 zł.
Przed przystąpieniem do remontu czeka nas rozmowa z architektem. Warto wcześniej zastanowić się nad tym, jak ma wyglądać dodatkowe piętro i na co chcemy je przeznaczyć. To pozwoli lepiej określić zakres prac oraz potrzebne materiały. Trzeba sprawdzić grubość ścian, stan dachu i stropu oraz ich izolację, a także stan instalacji energetycznej. Już na tym etapie warto określić, czy przy adaptacji poddasza chcemy dodatkowe okna połaciowe, nowe ścianki działowe lub czy warto poprowadzić dodatkowe kable lub rury. Nie możemy zapominać o ewentualnej dobudowie schodów, które będą prowadzić na poddasze. Bardzo ważna jest wysokość piętra – żeby można było komfortowo korzystać z przestrzeni, powinna wynosić minimum 2 metry. Jeżeli wysokość jest mniejsza, można rozważyć podniesienie dachu. Specjalista spisuje zakres prac oraz harmonogram. Po tym etapie, jeżeli to konieczne, można udać się do urzędu, a następnie rozpocząć remont.
Zanim będziemy mogli w spokoju usiąść w nowej domowej bibliotece lub stworzymy sobie odpowiedni gabinet do pracy zdalnej, czeka nas jeszcze droga urzędowa. Wpierw należy uzyskać zgodę na prace remontowe oraz na korzystanie ze strychu w celach mieszkaniowych od wszystkich współwłaścicieli domu. Lista niezbędnych dokumentów i droga urzędowa znacznie się wydłużają, jeżeli wprowadzana przebudowa zmienia warunki bezpieczeństwa pożarowego, warunki higieniczno-sanitarne lub planujemy modyfikację samej konstrukcji nieruchomości. Specjalnego pozwolenia wymagają więc lukarny (dodatkowe nadbudówki na dachu, które doświetlają przestrzeń) oraz dodatkowe okna dachowe. Oczywiście trzeba zgłaszać też chęć podniesienia dachu, dobudowę schodów czy doprowadzenie instalacji (woda, gaz, prąd). Jeżeli jednak przebudowa nie zakłada takich ingerencji, wystarczy zgłosić zamiar zmiany sposobu użytkowania poddasza – z nieużytkowego na użytkowe. Urząd ma 30 dni na wniesienie sprzeciwu, jeżeli jednak to nie nastąpi, można rozpocząć remont. Niestety jest to dość złożony i długi proces, jednak efekt zostaje na długie lata.